Najnowsze wpisy, strona 3


lut 07 2019 Podejście drugie
Komentarze (2)

Drugie podejście do podróży.

Tym razem udało się nadać bagaże od razu. Przeszliśmy kontrolę, Patryk trochę dokładniejszą, bo strażniczka dostrzegła Jego niecny plan przemycenia saszetki z pieniędzmi pod ubraniami (mojej nie zauważyła, hehe).

Zaszliśmy do sklepu kupić coś słodkiego do samolotu, lecz niestety przy kasie Pani bardzo zdziwiona zapytała czemu na tak długi lot nie kupujemy sobie taniego alkoholu, skoro obowiązują nas czerwone ceny(te dużo niższe). Długo nie musiała namawiać, kupiliśmy dwie butelki Ballantines'a, zapakowała nam w specjalną torbę żebyśmy mogli wejść z nimi do kolejnego samolotu i poszliśmy na dalsze zakupy, na czas samego lotu ;)

 

W czasie lotu nie obyło się bez małych turbulencji, które tylko tak groźnie były nazwane, ale taka jedna w samolocie tak panikowała, że powbijała Patrykowi paznokcie w dłonie :D
W samolocie wyżywienie pełen wypas, alkohol ledwo nadążały steewardessy roznosić (of course for free). Mamo, ale my nie korzystaliśmy!

Lotnisko w Doha, kosmos! Nie przytoczymy tu Patryka opinii o nim, ale bardzo nam się podoba. Między terminalami jeździ nawet mini metro! Mają strefę do spania, taksówki po lotnisku i darmowy internet!

 

asiapatryk   
lut 06 2019 Wakacje czas... przełożyć!
Komentarze (0)

Zgodnie z planem docieramy na lotnisko 2 godziny przed odlotem, kolejka do nadanie bagażu na dobre 40 minut stania... no trudno, stoimy za tłumem. Po kilku minutach dostrzegliśmy, że stoimy w złej kolejce. Ustawiliśmy się we właściwej i bardzo podirytowana Pani przed nami oznajmiła nam: "samolot jest zepsuty, nie odbierają bagaży".

No ładnie! Stoimy i czekamy aż naprawią, oczywiście nikt nikogo nie informując co dalej. W międzyczasie kręcąc się po lotnisku coś tam podsłuchalismy że ten samolot nie odleci, więc albo lot o 21, albo jutro, albo nie wiadomo. Po dobrej godzinie dostaliśmy już informacje że możemy jechać do domu i czekać aż ktoś się odezwie, ale prawdopodobnie polecimy jutro o 15.

I tak oto o 15:50, gdy samot miał startować byliśmy już spowrotem w domu. 

 

Na infolinii we Wrocławiu o 16 wciąż nie dostaliśmy żadnego potwierdzenia o której polecimy i co z naszą przesiadką w Doha. Chwilę przed 21 zadzwonił do nas Pan z Kataru informując że lecimy jutro o 15, z przesiadką podobną do zaplanowanej wcześniej. 

 

 

 

Oby jutro obyło się bez dodatkowych przygód! 

 

asiapatryk   
lut 03 2019 Pakowanie
Komentarze (0)

Do wyjazdu zostały nam 3 dni, więc rozpoczęliśmy pakowanie!

Patryś, jak przystało na kierownika, nadozorował wszystko i służył dobrą radą.

 

asiapatryk